Mecz Polska - Malta moim okiem. Wieczni mistrzowie wyciągania wniosków (KOMENTARZ)

PIŁKA NOŻNA. Polska pokonała Litwę i Maltę na starcie eliminacji do Mistrzostw Świata, mamy dwa punkty, zero straconych bramek, ba - nawet prowadzimy w tabeli. Cieszą jednak właściwie tylko liczby. Końca budowy drużyny i wyciągania wniosków nie widać...

Nasi reprezentanci" Robert Lewandowski (na pierwszym planie, z lewej), Jakub Kiwior oraz Matty Cash (z tyłu). Fot. Piotr Stańczak.
 
Polacy najpierw po męczarniach wygrali z Litwą 1:0, by trzy dni później pokonać Maltę 2:0. Można ironizować, że nastąpił progres, gdyby nie fakt, że piłkarze ze śródziemnomorskiej wyspy są jednak słabsi od naszych północno-wschodnich sąsiadów. Wygrana z Maltą to był dla naszej kadry "psi obowiązek" i normalnie nawet nie byłoby czego analizować. 

Holandia czyli... inna planeta

Przeciwnik walczył ambitnie, starał się, zabrakło mu pomysłu oraz umiejętności. Te leżały po stronie naszych piłkarzy. Po dwóch celnych trafieniach Karola Świderskiego Polska mogła dopisać sobie kolejne trzy punkty. Prowadzimy w tabeli, mamy sześć oczek, Finowie cztery, Litwa jeden, stawkę zamyka Malta z zerowym dorobkiem, ale w najbliższych miesiącach do akcji wkroczy Holandia. To podopieczni Ronalda Koemana będą niekwestionowanym faworytem naszej grupy. 

Oglądając niedawną rywalizację Holendrów z Hiszpanami w ćwierćfinale Ligi Narodów, w której Oranje odpadli po rzutach karnych, pierwszy wniosek, jaki mi się nasunął (właściwie to w nim się mocniej utwierdziłem) mówi, że oni grają futbol z innej planety niż my, Finowie, Litwini nie mówiąc już o Malcie. 

Lewandowski "nie pudruje"...

Trudno dziś, mając świeżo w pamięci mecze marcowe mecze, oceniać, na co stać Polaków w starciach z Holendrami. Wprawdzie czekają ich dopiero jesienią, ale czas pędzi nieubłaganie. Zastanawiam się, jakie argumenty możemy wyłożyć grając przeciwko "Pomarańczowym", jakie armaty na nich wytoczymy. Roberta Lewandowskiego, którego rywale mają już bardzo dobrze rozpracowanego? Kogo jeszcze? Czym możemy zaskoczyć przeciwnika? Piętnastoma, dwudziestoma minutami czy jedną połówką w miarę niezłej gry? 

Przywołany powyżej "Lewy" w wywiadzie dla TVP Sport po meczu z Maltą wspominał, że "nie będzie pudrował rzeczywistości". - Czeka nas dużo pracy. Trzeba sobie jasno powiedzieć, od najmniejszych elementów po schematy, po rozegranie - skwitował kapitan naszej reprezentacji. 

... tylko co z tego?

Zastanawiam się, że być może kiepski ze mnie znawca piłki, ale nie mogę nijak dojść, jaką pracę Robert i reszta kadrowiczów wykonali w takim razie do tej pory, przez półtora roku pod wodzą Michała Probierza. Fajnie, że kapitan niczego "nie pudruje", tylko co z tego, jaki efekt oprócz słów? 
 
Piłkarze ci za sobą mają wspólny występ w Euro 2024, rywalizację w Lidze Narodów, na każdym z tych etapów można było usłyszeć, że wyciągną wnioski, że są jeszcze elementy do poprawy, że gra wreszcie musi zaskoczyć. 
 
Dziwią mnie słowa Roberta - jak to tak, znacie się (wy, dzisiejsi reprezentanci) niemal jak łyse konie, macie za sobą występy w mistrzowskich imprezach i do tej pory, przez kilkanaście miesięcy nie byliście w stanie wypracować jakichś skutecznych schematów w grze? Nadal wszystko polega na indywidualnych zrywach? Jak chcecie grać i czym zaskakiwać przeciwnika? Tego nie było wiadomo jesienią 2023, to pozostaje tajemnicą również dziś. Gdyby ktoś w piłkarskim świecie przyznawał tytuły za "wyciąganie wniosków", plasowalibyśmy się naprawdę wysoko, bilibyśmy się o tytuły! 

Są punkty, ale nic nie drgnęło

Mamy sześć punktów na starcie eliminacji i brak przekonania, że w ogóle coś w grze kadry drgnęło, że czegoś nauczyły nas porażki z Holandią, Austrią w Euro'24, dwie bolesne przegrane Portugalią w Lidze Narodów i jeszcze inne mniej lub bardziej udane spotkania. Litwa i Malta po prostu nie były w stanie na tyle obnażyć naszych słabości. Kiepsko idzie to wyciąganie wniosków i wypracowywanie schematów, obawy o przyszłość kadry nie znikają. Holandią może jednak na razie nie zawracajmy sobie głowy, w czerwcu czeka nas wyjazd do Finlandii. 

POLECAM: 
Na biało-czerwonym szlaku: Polska - Litwa 1:0. Wideo Piotr Stańczak.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zagrają dla Ryszarda Stańka! Na boisku Wichra Wilchwy odbędzie się impreza charytatywna