Polska przegrała z Izraelem i musi drżeć o awans do Euro! Gonzalez ma o czym myśleć
PIŁKA RĘCZNA. Jota Gonzalez zaliczył nieudany debiut jako selekcjoner reprezentacji Polski. Biało-Czerwoni w swoim przedostatnim meczu eliminacji do Mistrzostw Europy szczypiornistów przegrali na wyjeździe z Izraelem 31:33 (18:18). O awans muszą drżeć do ostatniej kolejki.
Jota Gonzalez (w środku) zaliczył nieudany debiut jako selekcjoner reprezentacji Polski. Foto Izraelski Związek Piłki Ręcznej.
Izrael – Polska 33:31 (18:18)
POLSKA: Jastrzębski, Skrzyniarz – Przytuła 4, Daszek, Jędraszczyk 4, Olejniczak 2, Pietrasik 1, Widomski 4, Beckman, Jarosiewicz, Gębala 2, Paterek, Dawydzik 1, Kaczor 2, Czapliński 10, Michałowicz 1.IZRAEL: Tepper, Sahmir – Sarfati 3, Motola, Nizri 5, Levi 1, Mosindi 2, Bodenheimer, Segal 4, Turkenitz 8, Peso, Maman 1, Suissa, Lumbroso 9, Cohen, Sosna.
Mecz z Izraelem był dla Hiszpana Joty Gonzaleza pierwszym poważnym sprawdzianem, kilka tygodni po objęciu stanowiska selekcjonera reprezentacji Polski. Spotkanie odbyło się w Rumunii, w Konstancy. Powodem była niestabilna sytuacja polityczna w Izraelu.
Izrael znów sprawił kłopoty
Niestety, tak jak Biało-Czerwoni nie byli w stanie znaleźć sposobu na tego rywala jesienią u siebie (padł wtedy remis 32:32), tak i tym razem nie zdołali go pokonać. Początek należał do Izraela, który prowadził 3:1. Dopiero po ośmiu minutach nasz zespół doprowadził do remisu 5:5, aby kilka minut później odskoczyć na jedną bramkę (7:6).
To była wyrównana batalia, wydawało się nawet, że końcówka będzie należała do Polaków, kiedy po 25 minutach wygrywali 18:15. Niestety, Izrael popisał się skutecznym finiszem, rzucił trzy bramki i na przerwę obie ekipy schodziły remisując 18:18.
Lumbrosso dał się we znaki
Początek drugiej odsłony był jeszcze bardziej wyrównany, choć od 40 minuty gospodarze meczu zaczęli odskakiwać naszemu zespołowi. Dużą w tym zasługę miał Yoav Lumbrosso, który najbardziej dawał się we znaki polskiej defensywie. Tak oto ze stanu 20:20 Izrael wyszedł na prowadzenie 23:20, zaś nasza sytuacja skomplikowała się jeszcze bardziej po czerwonej kartce Dawida Dawydzika.
Poniżej galeria zdjęć z meczu Izrael - Polska.
W samej końcówce Polacy musieli gonić wynik. Jeszcze w 45 minucie doprowadzili do remisu 25:25, ale potem znów inicjatywę przejęli rywale. Na minutę przed końcem prowadzili już 32:29 i losy spotkania wydawały się być przesądzone. Biało-Czerwonym udało się zniwelować straty do jednej bramki 31:30 na czternaście sekund przed końcem. Piłkę mieli wtedy gospodarze i to oni zadali decydujący cios...
Ostatnia szansa z Rumunią
Polacy wyjeżdżali z Konstancy w minorowych nastrojach, trener Gonzalez ma o czym myśleć... Porażka oznacza, że nasi reprezentanci muszą do końca drżeć o awans do finałów przyszłorocznych Mistrzostw Europy. Dlaczego? Izrael wyprzedził ich w tabeli, także ma cztery punkty na koncie, ale lepszy bilans bezpośrednich starć. Prowadzi Portugalia przed Rumunią. Do Euro 2026 zakwalifikują się dwie najlepsze drużyny z grupy.
Do finałów ME awansują dwie najlepsze drużyny.
Mecze do rozegrania, 11 maja: POLSKA - Rumunia, 12 maja: Izrael - Portugalia.
Właśnie z Rumunią Polacy zmierzą się w finałowej kolejce eliminacyjnych spotkań. Muszą zwyciężyć i jednocześnie liczyć na to, że Izrael nie pokona Portugalii.
Mecz Polska - Rumunia odbędzie się w niedzielę 11 maja w Gorzowie Wielkopolskim. Początek o godzinie 18.00. Chętni kibice mogą kupić wejściówki na ten za pośrednictwem serwisu internetowego abilet.pl.
POLECAM:
Komentarze
Prześlij komentarz