PIŁKA NOŻNA. Tarmo Neemelo, były reprezentant Estonii, dziewiętnaście lat temu grał przeciwko Polsce w towarzyskim spotkaniu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Obecny szkoleniowiec młodzieży w klubie Nomme Kalju z Talinna ocenia także szanse Estończyków w czwartkowym starciu z biało-czerwonymi w półfinale barażu o awans do finałów Mistrzostw Europy.
Tarmo Neemelo wspomina mecz Polska - Estonia w 2005 roku, ocenia także szanse swojej obecnej reprezentacji w meczu 21 marca w Warszawie. Fot. Archiwum Nomme Kalju.
21 marca Polska podejmie Estonię na PGE Narodowym w Warszawie, początek meczu o godzinie 20.45. Zwycięzca tego pojedynku zagra pięć dni później w finale barażu z Walią albo Finlandią na wyjeździe.
- Faworytem spotkania jest Polska, ale my nie pozostajemy bez szans. To tylko sport, wszystko jest możliwe - zaznacza Tarmo Neemelo, 42-letni obecnie były reprezentant Estonii, gracz m.in. TVMK Talinn, Levadii Talinn czy Nomme Kalju, gdzieś dziś jest trenerem grup młodzieżowych.
Neemelo: to był twardy mecz
Zawodnik ten przeciwko Polsce zagrał w listopadzie 2005 roku, w towarzyskim pojedynku w Ostrowcu Świętokrzyskim. Biało-czerwoni zwyciężyli wówczas 3:1 (1:0) po golach Mariusza Lewandowskiego, Sebastiana Mili oraz Grzegorza Piechny. Bramkę dla Estonii (na 2:1) uzyskał Ingemar Teever, natomiast asystował mu wspomniany Tarmo Neemelo.
- To mój dobry kolega, razem występowaliśmy nie tylko w reprezentacji Estonii, ale również w klubie (TVMK Talinn - przyp. autora), kiedy zdobywaliśmy mistrzostwo kraju. Pamiętam, że to było bardzo twarde spotkanie. Przegraliśmy wtedy z Polską, ale też mieliśmy swoje szanse. Akcję, w której podałem Teeverowi piłkę i on strzelił gola, oglądałem potem wiele razy na wideo. Minęło prawie 19 lat, więc innych szczegółów już nie potrafię odtworzyć. Jeśli chodzi o waszych zawodników, najbardziej zapamiętałem Mariusza Lewandowskiego, który wtedy występował w Szachtarze Donieck na Ukrainie - wspomina Tarmo Neemelo.
Skrót meczu Polska - Estonia (3:1), który odbył się w listopadzie 2005 roku.
Były gracz Estonii o barażu
Były reprezentant Estonii przyznaje, że trudno jest porównywać obecną reprezentację Estonii do tej, która 19 lat temu grała przeciwko Polakom w Ostrowcu Świętokrzyskim.
- Teraz mamy młodą drużynę, najbardziej doświadczonymi graczami są w niej: napastnik Konstantin Wasiljew (były zawodnik Piasta Gliwice i Jagiellonii Białystok) oraz obrońcy - Ragnar Klavan (przed laty występujący m.in. w angielskim Liverpoolu oraz włoskim Calgiari) i Karol Mets, dziś grający w niemieckiej 2. Bundeslidze, w Saint Pauli. Według mnie ten ostatni prezentuje dziś najwyższy poziom. Mamy solidnych bramkarzy, środkowych obrońców. Młodzi oczywiście nie posiadają jeszcze dużego, międzynarodowego doświadczenia, co wcale nie znaczy, że w meczu z Polską jesteśmy bez szans - mówi Neemelo.
- Wiadomo, faworytem jest wasz zespół, mający więcej gwiazd w składzie i grający przed własną publicznością. Jeśli jednak podejmiemy twardą walkę, sytuacja na boisku różnie może się ułożyć. Wszystko jest możliwe - zapowiada były napastnik reprezentacji Estonii.
POLECAM:
- Grzegorz Piechna o meczu barażowym Polska - Estonia: nie możemy ich zlekceważyć
- Włodzimierz Lubański o reprezentacji Polski: baraże nie będą dla nas spacerkiem
- Maris Verpakovskis - bohater Łotwy sprzed 20 lat. Wspomina mecze z Polską i Euro 2004
- Marians Pahars o reprezentacji Łotwy z 2004 roku: w naszym kraju byliśmy bohaterami!
- Michał Listkiewicz o reprezentacji Polski: chcę niespodzianki, ale dopiero w czerwcu (WIDEO)
Komentarze
Prześlij komentarz